No cóż, jednak czym są święta bez przypraw korzennych albo (w sumie, chyba przede wszystkim) CYNAMONU. oj taakk... cynamon chyba wszystkim przywołuje świąteczny czas :)
od dawna chodziły za mną kruche ciasteczka cynamonowe, więc po odnalezieniu dobrego przepisu i wykorzystaniu czasu, kiedy chorowałam, zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty.
Niestety, nie mam zdjęć gotowych ciasteczek, bo zniknęły nim je uwieczniłam :< ale mogę potwierdzić, że są piękne i pyszne :))
przepis z tej strony.
Składniki:
180 g masła, zimnego
90 g cukru pudru
230 g mąki pszennej
szczypta soli
1 płaska łyżka cynamonu
40 g skrobi ziemniaczanej, kukurydzianej
lub mąki ryżowej
dodatkowo:
około 50 - 100 g mlecznej czekolady do ozdoby
Przygotowanie:
Wszystkie składniki
wrzucić do malaksera i zmiksować, aż ciasto będzie tworzyło gładką kulę. Można
również wszystkie składniki umieścić w misie, posiekać szybko nożem, krótko
wyrobić, do połączenia. Ciasto owinąć folią spożywczą i schłodzić w lodówce przez
30 minut.
Po schłodzeniu,
ciasto rozwałkować na grubość około 4 mm, podsypując delikatnie mąką. Wykrawać gwiazdki. Układać na
papierze do pieczenia lub macie teflonowej, zachowując nieduże odstępy
(ciasteczka praktycznie nie rosną).
Piec w temperaturze
180ºC przez 12 - 15 minut. Wystudzić na kratce.
Mleczną czekoladę
roztopić w kąpieli wodnej z 1 łyżką masła (50 g czekolady) lub 2 łyżkami (100 g
czekolady). Gwiazdki zanurzać do połowy w czekoladzie, odkładać na kratkę, do
zastygnięcia.
Smacznego!
(mam mały problem ze zdjęciami, bo jak chcę załadować więcej, to mozilla wywala błąd.. więc dorzucę kilka z przygotowań, jak ogarnę co się dzieje. )
(mam mały problem ze zdjęciami, bo jak chcę załadować więcej, to mozilla wywala błąd.. więc dorzucę kilka z przygotowań, jak ogarnę co się dzieje. )