Ciasteczka
Desery
Do kawy
"Be Italian..." czyli Canticci z migdałami i rodzynkami. :)
Od kilku dni chodzi mi po głowie piosenka z musicalu "NINE", więc postanowiłam właśnie tak zatytułować post z włoskimi słodkościami. :)
Cantucci, Cantuccini.. to słodkie i twarde ciasteczka, a właściwie sucharki pochodzące z Toskanii. We Włoszech podaje je się z kieliszkiem słodkiego wina, w którym zamacza się owe ciasteczka. W 'polskiej' wersji moczy się je w kawie, a taki zestaw sprawia że niedzielne popołudnie nabiera lepszego smaku :)
W podstawowej wersji, do ciasta dodaje się tylko migdały. Ja dodałam też rodzynki, ale z dodatkami można improwizować :) Sprawdzi się też czekolada, suszone owoce czy inne orzechy.
Korzystałam z tego przepisu : klik.
Składniki:
Cantucci, Cantuccini.. to słodkie i twarde ciasteczka, a właściwie sucharki pochodzące z Toskanii. We Włoszech podaje je się z kieliszkiem słodkiego wina, w którym zamacza się owe ciasteczka. W 'polskiej' wersji moczy się je w kawie, a taki zestaw sprawia że niedzielne popołudnie nabiera lepszego smaku :)
W podstawowej wersji, do ciasta dodaje się tylko migdały. Ja dodałam też rodzynki, ale z dodatkami można improwizować :) Sprawdzi się też czekolada, suszone owoce czy inne orzechy.
Korzystałam z tego przepisu : klik.
Składniki:
- 250 gram przesianej mąki
- 250 gram drobnego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżeczka likieru Frangelico lub Nocello( ja użyłam po prostu czekoladowego :) )
- 2 duże jajka
- 200 gram blanszowanych migdałów( bez skórki )
- 50 gram rodzynek (opcjonalnie)
Nagrzewamy piekarnik do 180stopni. Mąkę , cukier, proszek do pieczenia, sól, ekstrakt z wanilii, likier i jajka wyrabiamy na gładkie, elastyczne ciasto. Do ciasta dodajemy migdały i inne dodatki i ponownie zagniatamy.
Formujemy z ciasta 2-3 długie paluchy, o szerokości około 5 cm i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 30 minut, aż zbrązowieją.
Wyciągamy z piekarnika i studzimy około 10 minut. Ostrym nożem kroimy paluchy na około 1 cm ciasteczka, pod skosem. Układamy ponownie na blaszce i opiekamy w 140 stopniach, 5-6 minut z każdej strony . Studzimy. (Twardnieją, gdy robią się zimne)
Trzymamy w szczelnie zamkniętej puszce :)
0 komentarze
Jeśli podoba Ci się mój przepis, napisz mi o tym! :) Jeśli masz jakieś pytanie: pytaj! Coś nie gra? Poinformuj mnie o tym, postaram się następnym razem zrobić wszystko lepiej :))