>1000 odwiedzin :) + przepis na najlepszy biszkopt do tortu! !

Tak jak w tytule, mam już ponad 1000 odwiedzin na blogu :)
dla innych to może mało, ale ja uważam, że należy się cieszyć z małych kroczków :)
Tak więc dziękuję Wam bardzo! <3 i liczę na częstsze odwiedziny :)

Dzisiaj podam Wam przepis na NAJLEPSZY biszkopt do tortu ever :D .
Przepis na niego, to było moje pierwsze podejście w życiu do biszkoptu i od tamtego czasu stał się numerem jeden :) Pięknie wyrasta, nie opada, jest idealnie puszysty. I-D-E-A-Ł :)

Miałam okazję robić go w ostatnią niedziele, gdyż mój Puzel miał wtedy urodziny :)
Postanowiłam mu zrobić to co najlepiej potrafię, czyli upiec coś :D

Pierwszy raz robiłam go w wersji kakaowej, więc odjęłam łyżkę mąki na rzecz łyżki kakao :)

No więc, zapraszam do pieczenia :)

Składniki:

• 5 jajek
• szklanka cukru
• pół szklanki mąki ziemniaczanej
• pół szklanki mąki pszennej
• szczypta soli
• łyżeczka proszku do pieczenia
• łyżka kakao(w klasycznym biszkopcie-pominąć)

Wykonanie: 
 
Nagrzewamy piekarnik do 160 stopni.

Tortownicę(24cm) wykładamy papierem do pieczenia i smarujemy margaryną. Posypujemy bułką tartą.(jeśli chcemy by biszkopt uzyskał ciekawy aromat, zamiast bułki możemy użyć wiórków kokosowych)

Białka bijemy z cukrem na sztywną pianę. Musi być śnieżnobiała i lśniąca.
 Dokładamy żółtka i delikatnie mieszamy.
Mąkę pszenną , mąkę ziemniaczaną, proszek do pieczenia, sól i kakao(w wersji kakaowej, zamiast łyżki mąki) przesiewamy i delikatnie dodajemy do masy jajecznej. Ostrożnie mieszamy do połączenia składników.

Gotowe ciasto przelewamy na wcześniej przygotowaną tortownicę.
Pieczemy około 40 minut,do suchego patyczka. ( Na początku piec w/w 160 stopniach, a gdy ciasto podrośnie podnieść ją do 200stopni. Ciasto wtedy nie opadnie :) )

Upieczone ciasto wyciągamy z piekarnika i odwracamy wierzchem do spodu, by spłaszczyć wybrzuszenie. Studzimy i biszkopt gotowy :) .

To czym go przełożymy, jak go ozdobimy zależy tylko i wyłącznie od naszego pomysłu :)
Ja torcik dla Puzla podzieliłam na trzy blaty, nasączyłam likierem czekoladowym, przełożyłam dżemem porzeczkowym i kremem czekoladowym, a cały wierzch kremem waniliowym i ozdobiłam logo pewnej lubianej przez niego firmy ;) (dlatego nie wiem czy mogę go tu wstawić :D)

No i efekt końcowy :) ( to nie reklama!!! :D)