Ciasteczka
Cukier
Czekolada
Desery
Do kawy
Jesienna chandra? Jest na to rada! : Ciasteczka mocno czekoladowe.
W koońcu przepis :)
Kolejne danie z mnóóóstwem czekolady, czyli takie jakie lubię najbardziej :D
Są chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku. :)
Zniknęły w jeden dzień, przepis wzięło już 7 osób, a mój chłopak chodzi za mną i marudzi, że mam zrobić więcej. :D:D
To chyba zachęca do zrobienia , hm? :)
Na te już zimne, pochmurne i deszczowe dni - słodki poprawiacz humoru :)
P.S: Zostałam zaproszona na III spotkanie trójmiejskich blogerek z Trójmiejską Solniczką :) Czuję się zaszczycona! :)
a teraz zapraszam na przepis :)
Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Pod koniec rozpuszczania dodajemy połamaną czekoladę. Wszystko rozpuszczamy, mieszamy i odstawiamy do przestudzenia na 30 minut.
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i ekstraktem.
Oddzielamy białka od żółtek. Białka miksujemy na sztywną pianę. Dodajemy cukier i żółtka, a następnie czekoladę z masłem, cały czas miksując. Nie przerywając dodajemy po łyżce mąkę z proszkiem. Gotową masę wkładamy do lodówki na całą noc.(Musi być BARDZO twarda)
Rano, nagrzewamy piekarnik do 170 stopni. Z ciasta formujemy kuleczki( a używałam takiej łyżki do kulek z melona, mniej więcej takiej wielkości muszą być ), obtaczamy grubo w cukrze pudrze i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia(uwaga! mogą się rozlać, więc zachowajmy odstępy). Pieczemy 15 minut, a w trakcie pieczenia masę wkładamy do lodówki.
Upieczone ciasteczka muszą dobrze ostygnąć. (takie prosto z piekarnika są miękkie)
Zajadamy! :)
Smacznego ! :*
Kolejne danie z mnóóóstwem czekolady, czyli takie jakie lubię najbardziej :D
Są chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku. :)
Zniknęły w jeden dzień, przepis wzięło już 7 osób, a mój chłopak chodzi za mną i marudzi, że mam zrobić więcej. :D:D
To chyba zachęca do zrobienia , hm? :)
Na te już zimne, pochmurne i deszczowe dni - słodki poprawiacz humoru :)
P.S: Zostałam zaproszona na III spotkanie trójmiejskich blogerek z Trójmiejską Solniczką :) Czuję się zaszczycona! :)
a teraz zapraszam na przepis :)
Składniki:
- 225 g gorzkiej czekolady
- 1 szkl cukru ( dałam więcej )
- 1 i 2/3 szkl mąki
- 110 g masła
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 3 jajka
- cukier puder do obtaczania
Masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Pod koniec rozpuszczania dodajemy połamaną czekoladę. Wszystko rozpuszczamy, mieszamy i odstawiamy do przestudzenia na 30 minut.
Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i ekstraktem.
Oddzielamy białka od żółtek. Białka miksujemy na sztywną pianę. Dodajemy cukier i żółtka, a następnie czekoladę z masłem, cały czas miksując. Nie przerywając dodajemy po łyżce mąkę z proszkiem. Gotową masę wkładamy do lodówki na całą noc.(Musi być BARDZO twarda)
Rano, nagrzewamy piekarnik do 170 stopni. Z ciasta formujemy kuleczki( a używałam takiej łyżki do kulek z melona, mniej więcej takiej wielkości muszą być ), obtaczamy grubo w cukrze pudrze i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia(uwaga! mogą się rozlać, więc zachowajmy odstępy). Pieczemy 15 minut, a w trakcie pieczenia masę wkładamy do lodówki.
Upieczone ciasteczka muszą dobrze ostygnąć. (takie prosto z piekarnika są miękkie)
Zajadamy! :)
Smacznego ! :*
0 komentarze
Jeśli podoba Ci się mój przepis, napisz mi o tym! :) Jeśli masz jakieś pytanie: pytaj! Coś nie gra? Poinformuj mnie o tym, postaram się następnym razem zrobić wszystko lepiej :))