Blogerki
Blogosfera
Cieciorka
Czosnek
Hummus
Kawiarnia
Restauracja
Spotkanie
Śniadania
Trójmiejska Solniczka
Hummusowe śniadanie z trójmiejską solniczką i Tonka Hummus w Pies i Róża.
Jestem właśnie kilka godzin po
niedzielnym, hummusowym śniadaniu zorganizowanym przez trójmiejską solniczkę z Tonka Hummus. Wstać w niedziele o 7 rano, to dla mnie
nie lada wyczyn.. :D
Ale wstałam :) Kolejny dzień z rzędu
pogoda zachęca do spacerów. Słońce świeci i grzeje twarze,
naprawdę robi się wiosennie. Byle tylko zima nie przypomniała
sobie, że jest luty...
Korzystając z tego, że przyjechałam
trochę szybciej postanowiłam przejść się po Długiej.
Daawno już nie byłam.. a zawsze sobie
obiecuję.
Jedna z najbardziej ruchliwych uliczek
Gdańska, w godzinach porannych świeci pustkami, nie pędzi. Wiele
kawiarni i restauracji było jeszcze zamkniętych lub dopiero się
otwierały.
Nie znałam takiego Gdańska. Takiego
cichego, gdzie nikt się na Ciebie nie pcha. Miałam wrażenie, że
cała Długa jest tylko dla mnie. :)
Zawsze miałam sentyment do Gdańska,
chociaż mało kto to rozumiał. Jestem z Gdyni, odwieczna walka
drużyn piłkarskich(którymi się notabene nie interesuję
zupełnie), przeniosła się na walkę między miastami, która
weszła też w sfery polityczne. Nie rozumiem tego.
Nigdy nie rozumiałam. Nie rozumiałam
walki miast. Po co to? Nie lubię mówić, że jestem z Gdyni. Ale
nie dlatego, że się boję, wstydzę czy coś w tym stylu. A wolę
mówić- jestem z Trójmiasta. I jestem z tego dumna. :) Każde z
miast ma coś, do czego chce się wracać. W Gdyni jest ich dla mnie
więcej, bo bliższa jest mojemu sercu :) Ale lubię wracać na
Długą, i do Muzeum Archeologicznego, w którym byłam już
kilkanaście razy. I lubię wracać na molo w Sopocie, a teraz,
studiując na Wydziale Ekonomicznym, mam szanse poznawać górną
część tego miasta, o której wiele osób chyba zapomina.
Ojejuuu, rozpisałam się trochę nie
na temat :) ale na samym końcu postu przejdę do puenty mam nadzieję
:D
Jak wspomniałam wyżej, dzisiaj
śniadania nie jadłam w domu, tylko z blogerkami kulinarnymi ,
trójmiejską solniczką i Tonką Hummus. :)
Spotkaliśmy się w kawiarni Pies i
Róża, w miejscu gdzie rozpoczęła się działalność solniczki :)
Dziewczyny, jak zwykle nie zawiodły i
przygotowały śliczną dekoracje stołu w kolorach bieli i
czerwieni. Zostałyśmy też poczęstowane napojami Dr.Dark (polskiej
produkicji!) o smakach koli(białej, tak BIAŁEJ :D i czarnej ),
toniku oraz yerba mate.
Monika i Kuba z Tonka Hummus przywieźli
ze sobą swój pakiecik, w którym były wszystkie składniki
potrzebne do przygotowania dla nas hummusu, takie jak ugotowana
cieciorka(obowiązkowo!), czosnek (również obowiązkowo!), oliwa z
oliwek, kumin rzymski, sok z cytryny …
w trakcie kiedy hummus powstawał
poznałyśmy historię tego jak to się zaczęło oraz plany odnośnie
przyszłości(których nie zdradzę, żeby nie zapeszyć) :) Mogę za
to powiedzieć, że przepis jest original from Israel. :D
Hummus się miksował, a my chwaliłyśmy
się co każda z nas przyniosła, bo miałyśmy przynieść coś do
dodania do pasty lub coś z czym tę pastę będziemy zajadać :)
Pojawiła się natka pietruszki,
orzechy, prażony sezam, marchewki, buraczki, seler naciowy, maca
oraz świeżo upieczony chleb z suszonymi pomidorami Ani z bloga Moja w tym głowa.
Potem dostałyśmy duuże porcje
gotowego hummusu i zaczęłyśmy zjadać :)
A potem rozmawialiśmy, rozmawialiśmy,
rozmawialiśmy... o wszystkim, o niczym, o blogach i o kacach... :D
A potem trzeba było się zbierać . Na
pożegnanie dostałyśmy porcję hummusu na wynos(swoją drogą, już
zjadłam pół, nie wiem czy moja mama zdąży posmakować.. ) i
zebrałyśmy się do domu :)
Udało mi się w przerwie między
przesiadkami odwiedzić kolejne z moich ulubionych miejsc w Gdańsku,
czyli Park Oliwski.. :)
tak się dzieje w Oliwskim :) |
Mimo, że niedziela się jeszcze nie
skończyła, to zaczęła się bardzo miło :) Mam nadzieję, że
pomysł comiesięcznych śniadań blogerek się rozwinie i stworzymy
taką mini tradycję :)
A co do puenty.. (jeśli ktoś
przeczytał całość, to bardzo dziękuję :D) jak widać mimo
'granic' miastowych, dzięki trójmiejskiej solniczce, spotykają się
blogerki ze wszystkich stron Trójmiasta i Małego Trójmiasta .
Dzięki temu spędzamy czas we wszystkich zakątkach, wszystkich
trzech miast, łącząc blogerki. :) I tak właśnie powinno być ,
o!
Dziękuję, za przeczytanie całości
raz jeszcze i buziaki :)
P.S: Gdyby ktoś miał ochotę na
250gram pyszności, to zapraszam na profil Tonka Hummus !!! :)
5 komentarze
Często goszczę w Pies czy Róża i zajadam ten hummus, ktory jest rzeczywiście najpyszniejszy z tych, które bylo mi próbować ;) Ja się za to urodziłam w Gdyni,a le mieszkam od zawsze w Gdańsku, jednak myślę o powrocie do Gdyni właśnie i mam nadzieję, że uda mi się spełnić to marzenie ;) Pozdrowienia i do milego!
OdpowiedzUsuńja do Pies i Róża muszę wrócić jeszcze (nie) raz na pewno :)
Usuńa apropo miast, to bym najbardziej chciała móc mieszkać w każdym mieście po trochu. to byłoby dla mnie najlepsze rozwiązanie :)
Świetny pomysł z tymi blogowymi śniadaniami. Może uda mi się go przenieść na grunt krakowski? :) PS. Uwielbiam to zdjęcie kiełkującej trawy! :)
OdpowiedzUsuńwarto próbować! :)
Usuńzwłaszcza, że nadchodzi wiosna i spotkanie można zorganizować na świeżym powietrzu :)
pozdrawiam z Trójmiasta!
Świetny pomysł z tymi blogowymi śniadaniami. Może uda mi się go przenieść na grunt krakowski? :) PS. Uwielbiam to zdjęcie kiełkującej trawy! :)
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się mój przepis, napisz mi o tym! :) Jeśli masz jakieś pytanie: pytaj! Coś nie gra? Poinformuj mnie o tym, postaram się następnym razem zrobić wszystko lepiej :))