Dary lasu: Kurki w kremowym sosie śmietanowym z koperkiem.

Cóż za zmienna pogoda! :(

Chciałam dzisiaj pomalować barierki na balkonie, ale deszcz przerywał mi to z 3 razy :/
Ale jest chociaż w miarę ciepło. :)


No i, nie oszukujemy się - taka pogoda sprzyja lasom.
A dokładniej - grzybom!

Babcia od kiedy pamiętam zabierała mnie na grzyby :)
Czasem mi się nudziło - jak to dziecku.
Ale jaka była radość, kiedy udało mi się SAMEJ znaleźć jakiegoś grzybka ! :D

A jajecznica z kurkami musiała się pojawić obowiązkowe, chociaż na jedno wakacyjne śniadanie.
Najlepiej zrobiona właśnie przez Babcie :)

Powiem szczerze, że czekałam już niecierpliwie na pierwsze grzyby, więc kiedy babcia zadzwoniła, że ma i że da, to od razu zaczęłam zastanawiać się, co z nimi zrobię.
Byłam przekonana, że będzie ich tylko trochę - akurat na jajecznicę .
Okazało się, że jest ich dużooo dużo :D

No i co ?

I padło na kurki w śmietanie! :)
Moje pierwsze, tak klasyczne i cudownie pyszne i kremowe.
Idealne :)

Możecie podać je z makaronem, tak jak ja, lub z kluskami śląskimi, lanymi, z kopytkami lub jako sos do mięsa :)

Składniki:

• 400 g kurek
• 200 ml śmietanki 18%
•  garść świeżego koperku
• 1 mała cebula
• 1 mały ząbek czosnku (można dodać więcej, my z mamą nie miałyśmy ochoty na mocno czosnkowy smak)
• 2-3 łyżki masła
• sól himalajska, pieprz

Przygotowanie:

Kurki dokładnie myjemy, jeśli to konieczne - szorujemy.
Osuszamy,  większe kroimy w kostkę.

Cebulę i czosnek drobniutko siekamy.

Na rozgrzanej patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy cebulę i czosnek, lekko solimy i smażymy chwilę, aż się zeszkli.

Dorzucamy kurki, solimy i pieprzymy.
Smażymy całość, mieszając od czasu do czasu.
Po chwili grzyby powinny puścić wodę - czekamy więc, aż wyparuje.
Wtedy dodajemy posiekany drobno koperek, mieszamy wszystko ze sobą i zmniejszamy gaz.

Powoli dolewamy śmietanki. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy całość, aż śmietanka zacznie się redukować, a sos gęstnieć. W razie potrzeby doprawiamy dodatkowo solą i pieprzem.

Podajemy od razu.

Smacznego!