Jest ciepło, niesamowicie ciepło.
Ale to dobrze !
W końcu mamy prawdziwe lato. Można bezkarnie chodzić na plażę, opalać się, kąpać w jeziorku i w morzu, jeść lody i gofry ...
Tylko gotować się nie chce.. :D
Znacie to?
Ciepło, parno, duszno... a Ty masz jeszcze odpalać palniki i nagrzewać dodatkowo kuchnie..
masakra!
Najlepiej, żeby ktoś zrobił to za nas.
Albo, żeby danie zrobiło się samo. :)
A nie ma nic lepszego na taką pogodę niż lekka zupa krem.
I do tego z sezonowych warzyw.. mm...
Dzisiaj ugotowało się kalafiorowi :)
Przepis na ten krem mam w swoim zeszycie od kilku lat, i ostatni raz robiłam go właśnie wtedy, kiedy został tam wpisany.
Więc już dawno :D
Ale chciałam wykorzystać sezon i znów poczuć ten delikatny smak.
A i moja mama za nim szaleje! :)
Jest bardzo, bardzo sycący, aksamitny i delikatny.
Bardzo kremowy, z nutą chrzanu.
Ideał.
Po raz kolejny użyłam do przygotowania tego dania mojego blendera Braun Multiquick 5.
I naprawdę, powiem szczerze - jeszcze nigdy nie udało mi się tak dokładnie zmiksować zupy krem.
Musicie go zrobić.
I to jak najszybciej!
Składniki:
- 500 g kalafiora
- 1 duży ziemniak
- ok. 5 cm białej części pora
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- 250 ml bulionu drobiowego
- 250 ml mleka
- 150 ml śmietanki 18%
- 1 łyżka chrzanu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżki masła
Cebule obrać i pokroić w pióra. Czosnek obrać przekroić na mniejsze części. Ziemniaka obrać, pokroić w kostkę. Pora pokroić w plasterki.
W rondelku rozgrzać masło, wrzucić czosnek, cebulę i pora. Smażyć 6-7 minut, uważając by się nie zarumieniły.
Następnie dodać ziemniaka i kalafiora podzielonego na różyczki. Zalać bulionem i mlekiem. Gotować na małym ogniu aż warzywa zmiękną.
Kiedy już tak się stanie, zmiksować wszystko blenderem na aksamitny krem.
Dodać śmietankę, chrzan i sok cytrynowy.
Podgrzać, ale nie zagotowywać!
Podawać z groszkiem ptysiowym, grzankami lub kilkoma surowymi różyczkami kalafiora.
Smacznego!
4 komentarze
Uwielbiam zupy kremy, wypróbuję przepis z pewnością :)
OdpowiedzUsuńpolecam! :)
Usuńjest przepyszny!!! robiłam juz kilka razy :) czasami dodaje też już na talerzu troszkę sera z niebieską pleśnią - obłęd :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
UsuńBędę musiała spróbować :)
Jeśli podoba Ci się mój przepis, napisz mi o tym! :) Jeśli masz jakieś pytanie: pytaj! Coś nie gra? Poinformuj mnie o tym, postaram się następnym razem zrobić wszystko lepiej :))