Heej! Dłuugo mnie nie było, wiem. Ale to dlatego, że byłam w rozjazdach. :) Byłam na Podlasiu, w okolicach Sejn, w prześlicznych glinianych domkach! Jeśli ktoś chciałby odwiedzić te rejony, to bardzo polecam. Zaraz po powrocie, wyruszyłam na 3 dni do Poznania. A jak wróciłam, to chciałam się...
14:39
18:57
Dania główne ,Drób ,Gołąbki ,Kapusta młoda ,Mielone mięso ,Warzywa
Pogoda na dziś: w Trójmieście słonecznie, ale piździ. Jak Wam się podoba nowy wygląd bloga? :) Piszę do Was w tej chwili, od godziny zastanawiając się, czy uciąć sobie drzemkę czy nie. Pierwszy raz od końca roku akademickiego obudziłam się i WSTAŁAM o godzinie ósmej rano. Szok i...Gołąbki z mięsem z indyka i domowym sosem pomidorowym.
02:16
Hummus ,Impreza ,Na imprezę ,Pasta ,Pasty ,Przystawki ,soczewica ,Suszone pomidory
Zauważyliście, że większość postów zaczynam od tego, jaka w Trójmieście jest pogoda? :D Może to zostanie moją "tradycją" :D Jedziecie nad morze na wakacje? Nie szukajcie sprawdzonej prognozy! Wejdźcie na bloga My Cook Land! Tam zawsze aktualne informacje ! ( a do tego zawsze z przepisem na pyszności!)...Pasta z czerwonej soczewicy z suszonymi pomidorami.
15:34
Banan ,Desery ,Jogurt ,Lato ,letnie przepisy ,Lody ,mrożone ,Owoce ,Truskawki ,wakacje
Oj długo mnie nie było :( musicie mi wybaczyć, ale miałam , jakby to powiedzieć... "zmęczenie materiału" :) Po prostu jakoś straciłam zapał. Mam nadzieję, ze teraz postaram się być w miarę regularna! Są wakacje! W Trójmieście jest okropnie cudowny upał. :D Dzisiaj, bez dłuższych wstępów, chciałabym Wam...Lodowe wakacyjne ochłodzenie.
21:00
Botwina ,Dania główne ,Makarony ,Na obiad ,Na słono ,Obiad ,Ser ,Ser kozi ,Słone ,Spaghetti
Dzień dobry! :) Maj się nam rozkręca coraz bardziej. :) Na drzewach bez, Babcia już dzwoniła, że mam wpaść po szparagi, a ja wczoraj zakupiłam piękny pęczek botwinki. :) Przez lata, botwinka kojarzyła mi się tylko z zupą, którą robiła moja babcia. Taką z dużą kopru i o...Czas na sezon! - Spaghetti z botwiną i kozim serem + VIDEO!
20:36
W końcu ciepło!
W końcuuuu!
I w końcu jest zielono ! :)
Po blogach moich koleżanek widzę, że w sklepach pojawiły się już szparagi, botwina, rabarbar i... truskawki!
Już weekend majowy byłam bardzo zdziwiona, że na trasie Gdynia-Malbork, spotkaliśmy chyba 3 stoiska z truskawkami :D
Może ktoś z Was wie, skąd tak szybko?
Ja jak zwykle na przekór. :)
Pojawiają się sezonowe owoce, a ja wybieram te, które były dostępne cały rok.
Ba! One nawet nie są polskie :D

Ale na sezonowe też przyjdzie czas, obiecuję! :)
Dzisiaj mam za to dla Was coś... pysznego, pożywnego, słodkiego .. z banami :)
Znany przede wszystkim w Ameryce ... chlebek bananowy.
Jestem jego fanką, naprawdę.
Osobiście, uwielbiam banany.
Mogłabym przejść na dietę bananową (zaraz po diecie makaronowej i sernikowej).
A ten chlebek ma w sobie jeszcze 2 pysze rzeczy... czekoladę i orzechy. :)
Banana bread jest bardzo wdzięcznym ciastem.
Możecie do niego dodać swoje ulubione orzechy lub pestki, możecie dodać białą/mleczną/gorzką czekoladę lub ją pominąć, myślę, że spokojnie można pokombinować coś z ciemną mąką, a masło zastąpić np. olejem.

Możliwości jest MNÓSTWO.
A dodatkowo nie potrzebujecie do niego żadnych dodatkowych sprzętów: wystarczy miska, łyżka i keksówka.
To jak, pieczemy? :)
Składniki:
W końcu ciepło!
W końcuuuu!
I w końcu jest zielono ! :)
Po blogach moich koleżanek widzę, że w sklepach pojawiły się już szparagi, botwina, rabarbar i... truskawki!
Już weekend majowy byłam bardzo zdziwiona, że na trasie Gdynia-Malbork, spotkaliśmy chyba 3 stoiska z truskawkami :D
Może ktoś z Was wie, skąd tak szybko?
Ja jak zwykle na przekór. :)
Pojawiają się sezonowe owoce, a ja wybieram te, które były dostępne cały rok.
Ba! One nawet nie są polskie :D

Ale na sezonowe też przyjdzie czas, obiecuję! :)
Dzisiaj mam za to dla Was coś... pysznego, pożywnego, słodkiego .. z banami :)
Znany przede wszystkim w Ameryce ... chlebek bananowy.
Jestem jego fanką, naprawdę.
Osobiście, uwielbiam banany.
Mogłabym przejść na dietę bananową (zaraz po diecie makaronowej i sernikowej).
A ten chlebek ma w sobie jeszcze 2 pysze rzeczy... czekoladę i orzechy. :)
Banana bread jest bardzo wdzięcznym ciastem.
Możecie do niego dodać swoje ulubione orzechy lub pestki, możecie dodać białą/mleczną/gorzką czekoladę lub ją pominąć, myślę, że spokojnie można pokombinować coś z ciemną mąką, a masło zastąpić np. olejem.

Możliwości jest MNÓSTWO.
A dodatkowo nie potrzebujecie do niego żadnych dodatkowych sprzętów: wystarczy miska, łyżka i keksówka.
To jak, pieczemy? :)
Składniki:
- 3-4 bardzo dojrzałe banany
- 70 g masła (rozpuszczone)
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1/2-3/4 szklanki cukru (zależy jak słodki chlebek chcecie. myślę, że można go nawet pominąć)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- DODATKI: 100 g orzechów (u mnie nerkowce), 100 g czekolady białej/mlecznej/gorzkiej/mix,
Przygotowanie:
Banany rozgniatamy widelcem.
Mąkę łączymy z cukrem, solą, sodą i ekstraktem waniliowym. Dodajemy banany, masło, roztrzepane jajko, a a końcu wybrane przez nas dodatki.
Wszystko dokładnie mieszamy łyżką.
Przelewamy do formy i wstawiamy do gorącego piekarnika.
Pieczemy około 60 minut ( do suchego patyczka).
Pyszny na ciepło, ale ja lubię jak trochę "odstoi" . :)
Smacznego!
15:39
Banan ,Desery ,Dieta ,Dietetyczne desery ,Fit ,Koktajle ,Mango ,Śniadania ,Zdrowe ,Zdrowie ,Zdrowo
Nie mam pojęcia, jak to jest, że nic nie robię, a na nic nie mam czasu. :( Ale dzisiaj jestem! I to z czymś PRZEPYSZNYM. Ile razy wyszliście z domu bez śniadania? Ja jeszcze parę lat temu nigdy nie jadłam śniadań. Bo "nie miałam czasu", "byłam rano najedzona",...Śniadaniowy koktajl z mango, bananem, płatkami owsianymi i migdałami.
19:39
Witam Was w końcu po tak długim czasie! :)
Sesja się skończyła, w Trójmieście coraz cieplej i aż chce się żyć.
Mam nadzieję, że ciepła aura już na dobre się utrzyma, bo mam dość zimy i mrozu...
Więcej słońca daje mi też energię do gotowania, bo nie oszukujmy się, ale wpadające do pokoju promienie słoneczne, każdego nastrajają pozytywnie :)
W ostatni weekend byłam w sklepie, gdzie mój wzrok i węch przyciągnęła skrzyneczka pięknych, czerwonych truskawek.
I choć wiem, że wiele im brakuje do naszych polskich, i wiem, że to sama chemia...
To mam taki deficyt kolorów i lata w ostatnich dniach, że nie mogłam się oprzeć. :)
Przy okazji, jestem w trakcie szukania idealnego przepisu na pancakes.
Zależy mi, żeby były puszyste, delikatne i leciutkie jak gąbka.
Na pierwszy ogień poszedł przepis Nigelli - klik.
Są to jednak pancakesy, które podawane są ze smażonym boczkiem, więc były dla mnie trochę za mało słodkie.
Dlatego przedstawiam Wam moją interpretację amerykańskich pancakes wg. Nigelli Lawson podanych z miodem akacjowym i truskawkami.
Witam Was w końcu po tak długim czasie! :)
Sesja się skończyła, w Trójmieście coraz cieplej i aż chce się żyć.
Mam nadzieję, że ciepła aura już na dobre się utrzyma, bo mam dość zimy i mrozu...
Więcej słońca daje mi też energię do gotowania, bo nie oszukujmy się, ale wpadające do pokoju promienie słoneczne, każdego nastrajają pozytywnie :)
W ostatni weekend byłam w sklepie, gdzie mój wzrok i węch przyciągnęła skrzyneczka pięknych, czerwonych truskawek.
I choć wiem, że wiele im brakuje do naszych polskich, i wiem, że to sama chemia...
To mam taki deficyt kolorów i lata w ostatnich dniach, że nie mogłam się oprzeć. :)
Przy okazji, jestem w trakcie szukania idealnego przepisu na pancakes.
Zależy mi, żeby były puszyste, delikatne i leciutkie jak gąbka.
Na pierwszy ogień poszedł przepis Nigelli - klik.
Są to jednak pancakesy, które podawane są ze smażonym boczkiem, więc były dla mnie trochę za mało słodkie.
Dlatego przedstawiam Wam moją interpretację amerykańskich pancakes wg. Nigelli Lawson podanych z miodem akacjowym i truskawkami.
03:09
fot. Pinterest Znalazłam niedawno interesującą stronę WWW. Stronę, której zadaniem było oszacowanie wartości mojego życia. Brzmi ciekawie? Otóż, moje życie według tej strony aktualnie wycenione jest na prawie 55 tysięcy zł. To dużo czy mało? Nie mam pojęcia. Ale najbardziej zaciekawiły mnie pytania. Wiem, że to tylko głupia...
23:49
Kochani, trochę przysnęłam i jest już 3-eciego (!) stycznia 2015 roku, a pewno jak skończę pisać ten post, to będzie już 4-tego, ale chyba zakwalifikuję się do Noworocznych życzeń. :D Wiele życzyłam Wam już świątecznym poście, dlatego pozwólcie, że przy okazji Nowego Roku, życzę Wam mnóstwa inspiracji, znalezienia...