Babcine smaki: Młoda kapusta "na krótko" z boczkiem.

Wszystkie ważne święta, wolne od szkoły i pracy kojarzą mi się z pewnym sztandarowym zestawem, który pojawiał się na naszym rodzinnym stole.

Babcia zawsze zapraszała nas na najpyszniejszy obiad świata.
Te smaki to smaki mojego dzieciństwa i tego starszego dzieciństwa również.

Bitki wołowe, drożdżowe pampuchy i młoda kapusta na krótko.
Moje ślinianki zaczynają pracować na samą myśl o tych pysznościach.

Zwłaszcza młoda kapusta... Często to był smak lata w jesienne dni, bo babcia mroziła gotową kapustę, żeby poczęstować nią nas kiedy tylko będziemy chciały.

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić przepisem właśnie na kapustę na krótko.
Sklepowe półki uginają się pod główkami młodej kapusty, więc warto to wykorzystać.

A do zestawu młode ziemniaki z koperkiem - pychota!

Składniki:

• 1 średnia główka młodej kapusty
• 1 łyżeczka soli
• 1 łyżeczka cukru
• 1 łyżka octu jabłkowego
• pieprz
• 100 g chudego świeżego boczku
•  1 mała cebula
• 0,5 - 1 szklanki wody
• 1 łyżka mąki

Przygotowanie:

Kapustę umyć, osuszyć i drobno poszatkować. Wrzucić do dużej miski.

Zasypać solą, cukrem, pieprzem i skropić octem. Wygnieść i zostawić na 15-20 minut, aż puści sok.

Cebulę pokroić w drobną kostkę. W dużym garnku rozgrzać 2 łyżki oleju. Zeszklić cebulę.

Dodać kapustę wraz z powstałym sokiem. Dodać wodę( tak by kapusta była w większości zalana wodą) i gotować około 20-30 minut, do momentu, aż kapusta zmięknie.( z reguły trwa to około 20 minut, ale akurat moja była dość uparta i trwało to, i trwało.. )

Boczek drobno pokroić i mocno wysmażyć na patelni (bez tłuszczu!). Skwarki muszą być chrupiące. Dodać do kapusty, wymieszać i jeszcze chwile pogotować.

W razie potrzeby doprawić. Powinna być taka słodko kwaśna.